sie 14 2004

*@*@*@*@*@*@*@*@*@*@*@*


Komentarze: 6

Ja jestem jakas inna...jutro rano(punkt 5:30)mam siedziec gotowa do okolo 8 godzinnej podrozy na Wegry a ja nadal nie jestem spakowana!!.... Beztrosko siedze sobie przy moim jakze zacnym komputerku wcinajac moja ulubiona czekolade z(calymi)orzechami...Gdybyscie widzialy teraz moj pokoj..istne pobojowisko!..jak wchodzic to jedynie na wslasna odpowiedzialnosc..niewiadomo co kryje sie za stertami ciuchow i smieci:P...Na samym srodku pokoju znalazlo sie jednak miejsce na kupke rzeczy do zabrania......Bedzie trzeba wymyslic sprytny sposob na przemycenie tego do samochodu-przypominam ze jade na wakacje z rodzicami....predzej by mnie wysmiali niz pozwolili TO wszystko zabrac ze soba...zwlaszzca ze pewnie polowa z tych rzeczy w ogole mi sie nie przyda...

A po powrocie?....a po powrocie czeka mnie wizyta u fryzjera:)......ii...dentysty:(((...(o Boze:( )

To chyba by bylo na tyle...do zobaczenia za okolo 2 tygodnie..lub troszke wczesniej...zyczcie mi MILEJ podrozy:))

justysia* : :
26 sierpnia 2004, 12:29
Miiiiiiiiiiiiiiiiiiiilutkiej podróży,pięknej pogody i pięknych...widoków ;)
22 sierpnia 2004, 13:11
No cóż... ja tez lubie wziac sobie pare rzeczy wiecej :P hehehe. W sumie to chyba lepej. juz wole troche sobie podzwigac ale pozniej wrazie czego miec cos w walizce na rozne okazje niz martwic sie. I co z tego ze nie we wszystkich rzeczach bedziesz chodzic ? Bedziesz sie czula pewniej :) zycze milej podrozy. jak wrocisz opisz koniecznie jak bylo. papap :*
Hooliganka_15
15 sierpnia 2004, 11:02
Byłam na Węgrzech ! Może nawet być....szczególnie te sklepy w Budapeszcie, parki wodne....mmmm ! Życze super fajowego wyjazdu !
15 sierpnia 2004, 10:56
Wloski na lyso i wyrywamy wszystkie zabki? :D No ja przeciez mialam taki sam problem jednak mi sie zabardzo nie udalo przemycic wszystkiego... ale to co wzielam to wszystko mi sie przydalo wiec moge byc z siebie dumna... Slonko Ty sie tam baw beztrosko, nie zwaracaj uwagi na jakze nadopiekunczych rodzicow i rozgaladaj sie za przystojnymi facetami :D Bardzo milego fajowego przyjemnego opalonego i superzastego wyjazdu zycze :D
jA.maRzYcieLka..!!
14 sierpnia 2004, 23:05
heheh u mnie tez zawsze pakowanko tak wyglada...... biore mnostwo rzeczy bo przeciez zawsze sie moze zdarzyc jakis nagly wypadek..:P heh ale jakos sie nie zdarza i polowa rzeczy wrqaca do domku w stanie nienaruszonym..:P hihihi nom ale co tam... kobiety tak maja..:P heh i tyle...:) nom to czekam az wrocisz... a dentysty sie tak nie obawiaj... przezyjesz...:) heh bedzie dopshe.... buzka;* baw sie bosko..:D:D:D
*linka*
14 sierpnia 2004, 22:39
No to co Ty jeszcze robisz na blogach :>? Już mi się tu brać za pakowanie, bo w końcu pozapominasz o połowie niezbędnych rzeczy :>!! Hahaha, jak ja się pakowałam, to też powstała całkiem pokaźna kupka, ale kierując sie zdrowym rozsądkiem z części z nich zrezygnowałam. Wychodzę jednak z założenia, że lepiej mieć w razie za dużo niż za mało :D. Ojej, ja też powinnam sie wybrać do dentysty. Fryzjer też by się w sumie przydał, ale... nie mam czasu :/. No cóż, szkoda, że znowu znikasz, ale za względu na Ciebie się cieszę, bo na pewno będziesz się świetnie bawiła :). Tak więc życzę miłej podrózy i... wielu ciekawych, nowych znajomości (rzecz jasna z jakimiś przystojnymi Węgrami :>). Pozdrawiam :*:*.

Dodaj komentarz