Archiwum 20 stycznia 2004


sty 20 2004 *@*@*@*@*@*@*@*@*@*@*@*@*
Komentarze: 2

Jejku ale mam fajny humorekk...nie no tylko pozazdrościć:/

Za dziesięć 8-00...zdyszana wybiegam z klatki..fuck gdzie podziałąm identyfikator..ładnie jak wróce po niego do domu to sie spóźnie a 1 lekcja to kartkóweczka(jak miło:)...ufff..jest zgnieciony pod sterta książek ..ale jest..:D..

Ide jak sie najźybciej da..nio biorąc pod uwagę czy da się iść szybko gdy powieszchnia chodnika płata nam figle w formie lodu i śniegu..no nic staramy się nie upaść...Jestem w szkole mimo niezbyt sprzyjającym warunkom udało mi się dojść w jednym kawałku,nie zaliczając zadnej gleby...a co dziwne bez kałuży w prawym bucie...Dobra 1:0 dla mnie!:D

Pierwsza lekcja..kartkóweczka z hobbita...tak miła lekturka..nawet bardzo tylko tak jakoś nie miałam czasu jej przeczytać do końca....wchodzi pani z polskiego...hm..karze wyciągnac zeszyty...oo czyżby pani zapomniała ??kartkóweczka??hallo..nio jakze z nowu..mineło pół lekcji i tu nagle słysze;"no to według umowy wyciągamy karteczki"..ale z tyłu dochodzą mnie miłe odgłosy"nieeee...w czwartek..w czwartek!!"...więc jakże odważna i zdeterminowana wołam najgłośniej jak moge wymachując rekami"nie może być w czwartekk??...czwartek to tak akurat na dokończenie czytania"..Nie no nie wierze... chyba pierwszy raz zostałam wysłuchana!...nie ma kartkówki....2:0 for me:]

Przerwa przed matmą ...jak ja kocham matme..przeciez to taki fajny przedmiot...nie będzie tak źle..czemu miało by być?!..probuje sobie w bić do głowy siędząc na ławce i żyjąć tylko tym że gdy wyjde z tego wstrętnego budynku,wybiore się do miasta i bedzie miło i fajnie :D

Matma zleciała nawet szybko...biorąc pod uwage że to matma...tak samo mineły nastepne lekcje!:D

Ucieszona wchodze do domciu..po całym ciezkim dniu i nagle dochodzi do mnie że jutro mam mega sprawdzian którego nie uda mi się w 1 dzień wkuć iii weile innych rzeczy o których zapomniałam ..ale które teraz nie dały mi zapomniec o sobie!:(

Kurde jak ja nie chce iść jutro do szkoły!:(

Mam sprawdzian..eh..no coment..chyba czuje że jestem chora...ekhm....apsik(mamo słyszałaś??jestem chora)...:P

Nie a tak serio to zna ktoś dobry przepis na jakąś pożadną chorobe??...jeśli tak to prosze umieszczać je w komentach.:P...bede BARDZO wdzięczna:D

justysia* : :