Komentarze: 6
ta godzinka a ja nadal jestem w domciu...powód??mam alergie a okrutna Pani Topola postanowiła akurat zakwitnąć i przywitać mnie razem z szacowną Panią Alergią jak to robi co roku...czego wynikiem są czerwone,łzawiące oczy,katar cieknącvy z nosa.. kilka kichnięć na sekunde oraz chusteczka w jednej i krople do oczu w drugiej ręce:(
Chociaż są i dobre tego strony...w czasie kiedy moja genialna klasa jest odpytywana na matmie ja siedze przy kompie lub leze sobie błogo w lozeczku:D:D Ach co za zycie...:D
Dzisiaj 01.06..czyli dzien dziecka:P..wszytskiego najlepszego:]
Co prawda jestem troche duzym bachorkiem..ale zawsze bachorkiem dlatego.. moja mama z tej okazji postanowila mnie zabrac na polowanie w sklepie obuwniczym na jakies letnie buciki...:))
W piątek mamy komers... dlatego wczoraj byłam(1 raz!:) na solarium..i -co jest dla mnie zaskakujące-są już tego efekty..jeszcze dzisiaj i jutro i bede gotowa na imprezke:)
cała notka pozbawiona jest spójności i jest jakaś taka chaotyczna:P dlatego nie przeszkadzam i ide poczytac jakas ksiazke.:D..POZDRAWIAM:*