NIE NAWIDZE SZKOLY...NIE CIERPIE: chemi,matmy,fizyki NIE LUBIE biologi NIE PRZEPADAM za geografia,....i czy to kogos rusza??czy ktorys z nauczycieli uczacych tych o to przedmiotow powie:rozumiem cie Justynko...nie kazdy jest do wszystkiego stworzony,to nie twoja wina ze dostalas taka ocene a nie inna i w ramach zrozumienia nie bede cie tak na mojej lekcji meczyc??Otoz odpowiedz brzmi:NIIiiiiieeeeeee oni maja to w dupie:( i tak musze sie meczyc z pieprzonymi scislymi przedmiotami...bleeeeehhhhhhhh
No ale nic.....z tym kumplem od mojego kolegi nic nie wyniklo...nie podszedl..moze sie wstydzi:> I don't know..ale pojawil sie nastepny obiekt plci przeciwnej:P Ów osobnik co prawda jest starszy o kilka latek..ale ja lubie starszych chlopcow;) problem w tym ze ja juz nic nie wiem...
W ogole ja juz sama siebie nie rozumiem...jestem dziwna:( Kiedy podoba mi sie jakis chlopak i on nie zwraca na mnie uwagi to sadze ze jest fajny,swietny itd a ja poprostu jak zwykle mam pecha i on nie odwzajemnia moich uczuc...ale gdy i on zacznie okazywac ze mu sie podobam to to mnie NATYCHMIASTOWO odrzuca..poprostu chlopak przestaje mi sie podobac!!Jak za pomoca czarodziejskiem rozdzki-czar pryska!Ale kiedy zaczyna mnie olewac to ZNOWU mi sie podoba!!To jest straszne:/
Tak samo jest z tym chlopakiem..kiedy dowiedzialam sie od kolezanki ze mu sie podobam i wzial od niej moj numer gg itd..to spoko,nawet b.sie cieszylam kiedy z nim rozmawialam i kiedy wszystko wskazywalo na tym ze mu sie podobam!dziwilam sie czemu sie nie wycofuje(jak to zwykle robie)..wkoncu cos sie popsulo..rzadziej do mnie pisal itd..wpadlam w dola..Doszlam do wniosku ze jest swietny i ze bardzo chcialabym z nim byc!ale jak wczoraj znowu wszytsko nabralo rozmachu i juz wyraznie mi pisal ze byloby swietnie gdybysmy razem byli i zaprosil na pizze..to zaczynam sie zastanawiac czy to ma sens ze pewnie chodzi mu o jedno,ze nawet mnie nie zna,ze pewnie bede go nudzila i rozczaruje sie na mnie...poprostu szukam dziury w calym!Zobaczymy jak to bedzie..przyjelam zaproszenie..jeszcze nie wiem kiedy sie wybierzemy na ta pizze ale chyba sie wybierzemy:>..
Tymczasem nasuwa mi sie pytanie:czy ja naprawde jestem az tak NIEDOJRZALA ze tak reaguje w podobnych sytuacjach czy co??:( bo ja juz nie wiem...
"Kobieta podobna jest do cienia. Jeśli ją ścigasz - ucieka, jeśli ty uciekasz - idzie za tobą."
TENNESSEE WILLIAMS
Skad ja to znam??!
PS:musze zmienic szablon!!